Jest więc niedzielny poranek, wstaję z łóżka i idę do kuchni szykować śniadanie. Otwieram lodówkę, dolatuje do mnie zapach wczorajszych truskawek. Mam ochotę na coś zdrowego, przypominam sobie o pieczonej owsiance, której nigdy wcześniej nie próbowałam. Może to właśnie odpowiedni czas na owsiankowo-truskawkowy eksperyment? Myślę sobie, czemu nie? Mieszam w misce mleko, jajka, odrobinę cukru i soli, dodaję cynamon. Ach i jeszcze daktyle dla osłodzenia :). Myję truskawki, wszystko wykładam do małych ceramicznych foremek i wstawiam do piekarnika. Teraz mam pół godziny na poranne doprowadzanie się do porządku :).
Pieczona owsianka truskawkowa
Porcja dla jednej osoby (dla mnie i B. robiłam z podwójnej porcji)
1 jajko
1/3 szklanki mleka (może byc roślinne)
1 łyżka cukru trzcinowego
szczypta soli
6 łyżek płatków owsianych
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki imbiru
Garść ziaren słonecznika i daktyli
1 szklanka umytych truskawek + kilka do dekoracji
Dodatkowo masło do posmarowania foremki
Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni Celsjusza.
Do miski wlewamy mleko, dodajemy jajko, cukier oraz sól i energicznie mieszamy za pomocą trzepaczki. Do tak powstałej masy dodajemy płatki owsiane, przyprawy, słonecznik i daktyle i całośc mieszamy. Truskawki możemy lekko rozgnieśc widelcem (nie jest to konieczne). Foremkę ceramiczną smarujemy masłem, wylewamy połowę masy, wykładamy truskawki i polewamy pozostałą masą. Wkładamy do nagrzanego piekarnika na mniej więcej pół godziny. Wcinamy gorące.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz