środa, 13 sierpnia 2014

Mazury. Promyk słońca. Ulatujące chwile, a jednak czas stanął w miejscu

Marksewo, Polska, 08.2014r.

Za oknem tak ponuro, a ja przenoszę się do tych mazurskich dni, kiedy promyki słońca wpadały do naszego pokoju w starym domu, w środku lasu i chciałam tam pozostać na zawsze. Stara stodoła, wybudowana prawie 150 lat temu, koty, psy, kilka stawów i las. Dziki las, w którym czekają każdego poranka sarny i jelenie tylko na to, aby je uchwycić w obiektywie i pozostawić tam na zawsze.
Chwile ulatują, wszystko się zmienia, każdy dzień jest innym, niepoznanym. Później okazuje się takim samym jak pozostałe, chyba że…. Chyba, że odnajdziemy w nim tę wyjątkowość, wyjątkowość w piciu kawy na werandzie, w starym rowerze, który skrzypi, czy w spadającej w sierpniu gwiazdce.
Las. Weranda. Kubek kawy. Szarlotka. A wieczorem butelka czerwonego wina. I nawet książka nie jest potrzebna. 

Marksewo, Polska, 08.2014r.

4 komentarze:

  1. aktywne wczasy na Mazurach to coś co kocham. Bywam tam co roku i zawsze wracam zadowolona i mimo aktywnego trybu życia bardzo wypoczęta ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma nic lepszego jak wypoczynek na mazurach. Osobiście polecam hotel we Fromborku. Cudowne miejsce na wypoczynek z rodziną i nie tylko ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, wakacje na Mazurach to świetne miejsce na spędzenie wolnego czasu ;) Aktywne wczasy na Mazurach jak dla mnie i mojej rodziny to coś wspaniałego! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam wypoczywać na mazurach. Luksusowy apartament na Mazurach, który ostatnio wynajęliśmy nie dość, że był piękny to w dodatku zlokalizowany w przepięknej okolicy.

    OdpowiedzUsuń