Nigdy nie robiłam
sama sernika od a do z. Ciężko mi nawet powiedzieć dlaczego. Bałam się, że mi
nie wyjdzie, może też nigdy nie należał do ciast, za którymi bym szalała…
Postanowiłam coś z tym zrobić i upiekłam sernik Amaro z przepisu z książki „Kuchnia
polska XXI wieku”, który znalazłam tutaj.
Poza tym, że moja
tortownica okazała się dla niego zbyt mała i musiałam upiec go w dużej
prostokątnej formie (co wprowadziło mnie w chwilowe pogorszenie nastroju :P) i
tego, że w połowie pieczenia zauważyłam, że piekarnik był nie domknięty (sic!),
na mojej drodze do upieczenia sernika nie pojawiły się żadne przeszkody. Moim
zdaniem wyszedł pyszny, ale może lepiej jeśli ocenią to osoby, które go jadły i
są bardziej obiektywne (:. Delikatny, puszysty, rozpływający się w ustach, bez
zbędnego, zapychającego ciasta. Polecam na święta!
Sernik
Amaro
Składniki:
1kg sera białego,
trzykrotnie mielonego
320g białego
cukru
Opakowanie cukru
z prawdziwą wanilią
100g
rozpuszczonego, ostudzonego masła
8 całych jajek
4 białka
100g mrożonych
borówek
Piekarnik
nagrzewamy do 170 stopni Celsjusza.
W jednej misce
ubijamy białka na sztywną pianę. Następnie stopniowo dodajemy cukier i cukier z
wanilią, cały czas miksując.
W drugim naczyniu
ubijamy ser, dodając po jednym jajku. Później dodajemy roztopione masło i mąkę
i nadal miksujemy, do połączenia składników. Następnie dodajemy pianę z białek
i delikatnie, ale dokładnie mieszamy (nie miksujemy).
Tak przygotowaną
masę przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i dodatkowo
wysmarowanej masłem i oprószonej mąką. Możemy użyć tortownicy o średnicy 26cm,
wtedy ciasto będzie wysokie, bądź dużej, prostokątnej. Ciasto pieczemy przez
godzinę w temperaturze 170 stopni, następnie zmieniamy ją do 150, przykrywamy
folią aluminiową i dopiekamy kolejną godzinę.
Pamiętajmy, aby nie otwierać
piekarnika podczas pieczenia, a ciasto studzić w piekarniku z uchylonymi
drzwiami. Dzięki temu sernik nie opadnie.
Smacznego!
Serniczek elegancki! Prosty, na temat - pycha!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam serniki - to są ciasta, które nigdy nie kończą się zakalcem! W przeciwieństwie do innych :p
Najlepsze są rzeczywiście te proste, z małym dodatkiem owoców lub polewą. Chociaż od czasu do czasu mam ochotę poszaleć i piekę sernik - rozpustę. Jednak delikatny smak sera jest najlepiej wyczuwalny, jeśli jest ona solo :) Tym bardziej teraz na święta lepiej nie szaleć, kiedy dużo wszystkiego innego dookoła ;)
Niby nigdy nie kończą się zakalcem, a ja zawsze żyłam w przeświadczeniu, że to jest ciasto, które jest baaaardzo skomplikowane :p chociaż znałam przepisy i wiedziałam, że nie są jakieś strasznie trudne... ale cóż :P
OdpowiedzUsuńPrzekonałam się, że sernik to proste ciasto, mam nadzieję, że kolejny też się uda :)