piątek, 8 sierpnia 2014

Na Mazury! I ulubiona szarlotka urodzinowa


Za oknem szaro-buro, jesień nadchodzi wielkimi krokami. Staram się o tym nie myśleć, łapiąc lato pomiędzy jedną kroplą deszczu a drugą. W ten dzień, gdy dwadzieścia trzy lata temu pojawiłam się, aby zobaczyć na świecie kilka miejsc, upiec i zjeść kilka smakołyków, biorę się za pieczenie szarlotki z borówkami, na pocieszenie i uczczenie. I jutro, już dzień po, oswojona z myślą o starości, obwinięta kocem, obudzę się na Mazurach, zrobię kakao i zjem jej kawałek. Siedząc na werandzie i patrząc jak przelatują chwile.

Ciasto na szarlotkę pochodzi z tego przepisu. Jabłka powstały na bazie kilku, dodałam do nich kilka borówek i o to jest: letnia wersja jesiennej szarlotki. Urodzinowa.




Urodzinowa szarlotka ulubiona

Ciasto:
240g mąki pszennej
60g cukru
120g masła
3 łyżki gorącej wody
Z podanych składników wyrabiamy ciasto. W razie potrzeby dodajemy odrobinę mąki więcej. Ciasto dzielimy na dwie części. Większą wykładamy okrągłą blaszkę o średnicy 27 centymetrów. Umieszczamy w rozgrzanym do 180 stopni Celsjusza piekarniku i podpiekamy przez 15minut. Pozostałe ciasto rozwałkowujemy i wycinamy paski, które utworzą kratkę na wierzchu szarlotki.

Jabłka:
1kg antonówki lub szarej renety
125g borówki amerykańskiej
60-80g cukru
Goździki mielone, gałka muszkatołowa, cynamon, wedle uznania
Jabłka obieramy, kroimy na ćwiartki i gotujemy w niewielkiej ilości wody, tak aby się nie przypaliły. Powinny być miękkie. Następnie dodajemy cukier, najlepiej do smaku i przyprawy (u mnie dwie duże szczypty goździków, gałki i cynamonu). Podgotowane jabłka wykładamy na wcześniej podpieczony spód, posypujemy borówką amerykańską. Na tak przygotowane ciasto wykładamy paski ciasta, tak, aby utworzyły kratkę. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez godzinę.
Ostudzone ciasto posypujemy cukrem pudrem.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz