|
Jerozolima, Góra Oliwna, 06.2014r. |
Widzieliśmy
ją z perspektywy muzułmanów, chrześcijan, żydów, a także z „lotu ptaka” (:.
Niesamowita, pełna kultur, różnorodności, taka stara, a pełna życia. Miasto,
ważne dla trzech, walczących ze sobą, religii. Zdumiewa, zaskakuje, pozwala się
zgubić w gąszczu malutkich uliczek. Aromatyczne, pełne gwaru, tanie arabskie bazary
mieszają się z prostotą drogich zaułków izraelitów. Pomiędzy tym wszystkim,
Drogą Krzyżową przechodzą pielgrzymki chrześcijan zmierzające do Golgoty, która
wcale nie jest wielką górą, jak sądziłam przez całe życie. Ochłodzić się
można w konserwatywnym kościele ormiańskim, gdzie można podpatrzeć rytuały odprawiania
ceremonii i podsłuchać śpiewu chóru. Miasto, w którym pierwszego dnia
pozwoliliśmy sobie się zgubić, oglądać wszystko, nie do końca wiedząc, co czym
jest. Jerozolima, niesamowita z góry, ze złotą kopułą, królującą nad
pozostałymi budynkami.
Dwa dni w
Jerozolimie, piątek i niedziela, pokazały nam to miasto w dwóch, zupełnie
innych wydaniach. Piątkowa oaza spokoju okazała się tylko chwilowym postojem, w
jej cotygodniowym rytmie życia. W niedzielę, przebudzona z letargu, ukazała
swoje inne, gwarne oblicze. Przemieszczając się przez bazarowe uliczki, które
stanowią większą część starego miasta, nie sposób było nie zostać zaczepionym
przez arabskich nawoływaczy. Tylko chrześcijańskie pielgrzymki, tłocznie
zmierzające na msze do Bazyliki Grobu Świętego, przypominały, że to niedziela,
nasz weekend.
|
Jerozolima, Bazylika Grobu Świętego, 06.2014 |
|
|
|
Jerozolima, Bazylia Grobu Świętego, 06.2014 |
|
Jerozolima, Ściana Płaczu, 06.2014 |
|
Jerozolima, Katedra św. Jakuba, 06.2014 |
|
|
|
|
Jerozolima, Dzielnica muzułmańska, 06.2014 |
Jednak dla nas
najpiękniejsza okazała się o zachodzie słońca, oglądanym z dachu pewnego
hotelu. Spędziliśmy tam ponad godzinę, napawając się cudownym światłem,
przemijającymi chwilami i po prostu sobą. Niesamowita kombinacja zachodu i
najważniejszych świątyń. Zapach tysięcy lat, milionów ludzi, którzy tam
mieszkali, czy docierali do głównego celu pieszych pielgrzymek. Zapach walk,
jakie toczyły się w tym mieście, przekazywanym z rąk do rąk, z jednej kultury
do drugiej. Zwykle tak bardzo różnorodnych…
Jerozolima, tak bardzo przepełniona turystami,
że trzeba uciec na stary dach, aby przez chwilę pobyć tylko z samym sobą. Łatwo
zgubić jej klimat, w gąszczu chińskiego kiczu i tysięcy turystów…
|
Jerozolima, Petra Hotel, 06.2014 |
Jerozolimę na pewno musimy kiedyś odwiedzić, miejsce to musi być magiczne!
OdpowiedzUsuńSmuci fakt, że w Izraelu wciąż trwa wojna. Modlimy się do wszystkich Bogów, żeby już nikt nie musiał umierać w imię religii!
Niestety, sytuacja w tym momencie wygląda naprawdę poważnie. Nie mogliśmy wyjechać z Izraela w lepszym terminie, w tym momencie mogłoby być to już utrudnione. Będąc na miejscu dziwiliśmy się, że w każdym mieszkaniu poznanych osób są schrony, teraz już rozumiemy dlaczego. Miejmy nadzieję, że jak najkrócej będą musieli z nich korzystać.
OdpowiedzUsuń