|
Tatry, Dolina Pięciu Stawów, 02.2014r. |
|
Dolina Pięciu Stawów. Śnieg. Magia.
I szarlotka. Może nie ta najlepsza, może nie ta
najbardziej ulubiona. Ale po całodniowej wędrówce i tak smakuje najlepiej. A
jej zapach, gdy wchodzę zmarznięta do schroniska, nie pozwala mi przejść obok
niej obojętnie.
Jak przypuszczałam, nie udało mi się spędzić tygodnia w
schronisku na leniuchowaniu z książką. Śnieg. Promyki słońca. Opadająca mgła. I
jak tu siedzieć i czytać, gdy góry wzywają? Wróciłam, bogatsza o zakwasy,
Szpiglasowy Wierch i oscypka w lodówce. Książka wróciła razem ze mną, z
nieprzeczytanymi kartkami. No cóż, będzie moim towarzyszem codziennych
autobusowych podróży.
|
Tatry, Dolina Pięciu Stawów, 02.2014r. |
|
Tatry, Zawrat, 02.2014r. | | | |
|
Tatry, Szpiglasowy Wierch, 02.2014r. |
|
Tatry, Szpiglasowy Wierch, 02.2014r. |
|
Tatry, Dolina Pięciu Stawów, 02.2014r. |
|
Tatry, Dolina Pięciu Stawów, 02.2014r. |
CUDNE zdjęcia! : ) Bardzo czekałam na Wasz powrót i wpis :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ! (:
OdpowiedzUsuń