czwartek, 16 października 2014

Jesień i ciasto ulubione


Jesień. Przyszła, pozrzucała liście z drzew i pod ich płaszczem rozgościła się na dobre. Pora roku, którą uwielbiam, jednocześnie jej nie znosząc, bo zabiera wraz ze swoim przyjściem promienie słońca i radość otaczającego świata. Zwykle, gdy przychodzi, dopada mnie nostalgia. Częściej myślę o tym, że wszystko przemija, nic nie trwa wiecznie. Pomimo otaczającego smutku pozwala mi cieszyć się małymi rzeczami jakoś bardziej. Każdym liściem na moim trawniku, orzechem, który pęka pod moją stopą. Każdą spadającą kroplą, zimnego, jesiennego deszczu. Często myślę o tym, że kiedyś wyjadę tam, gdzie nie będzie pór roku, gdzie będzie zawsze świeciło słońce, a z drzew spadać będą co najwyżej płatki kwiatów. Jednak tak naprawdę wiem, że będzie mi jej brakowało. Tej, która zabiera wszystko, po to, aby narodziło się na nowo. 
W pewnej nostalgii zostawiam Was z przepisem na kruche ciasto z budyniową pianką i owocami. Moim zdaniem świetne na jesienne wieczory. Sprawdza się zarówno z letnimi owocami, takimi jak jeżyny, maliny, czy jagody, jak również z jabłkami. Jedno z lepszych ciast, jakie zdarzyło mi się upiec. Przepis pochodzi stąd.

Ciasto kruche z budyniową pianką i owocami

Ciasto:
2,5 szklanki mąki pszennej
250g masła, pokrojone w kostkę
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżeczki cukru pudru
5 żółtek

Wszystkie składniki umieszczamy w jednej misce i zagniatamy ciasto. Następnie dzielimy na dwie części, jedną trochę większą, obie zawijamy w folię i wkładamy do zamrażarki na kilka godzin. 

Po tym czasie nagrzewamy piekarnik do 190 stopni Celsjusza i przygotowujemy blachę (20x35cm) oraz wykładamy ją papierem do pieczenia. Większą część ciasta ścieramy na tarte na grubych oczkach. Tak starte ciasto układamy w blaszce, następnie delikatnie ugniatamy. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i podpiekamy przez około 20 minut. Podpieczone ciasto studzimy. 

Budyniowa pianka:
5 białek
1 szklanka cukru
1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią
2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego bez cukru
½ szklanki oleju słonecznikowego lub rzepakowego

Owoce świeże lub mrożone, około 500 g (maliny, jeżyny, jagody, jabłka) 

Ubijamy białka na sztywną pianę na najwyższych obrotach miksera. Powolutku dodajemy cukier oraz cukier waniliowy cały czas miksując. Następnie, również powoli, wsypujemy budyń i miksujemy kilka minut. Na sam koniec dodajemy olej i miksujemy do połączenia składników. Tak przygotowaną masę przelewamy na chłodny (!) spód.
Na masę wykładamy owoce. Pozostałą część ciasta ścieramy na tarce, na grubych oczkach i posypujemy ciasto. Wkładamy do nagrzanego piekarnika (190 stopni Celsjusza) i pieczemy około 30-40 minut.

Smacznego!

4 komentarze:

  1. Witaj!!! Bardzo ładnie piszesz, zawsze mi się podoba jak na blogach - mimo, iż kulinarnych - pojawia się jakaś refleksja :)
    Ja jestem osobą o odmiennym stanowisku. Uwielbiam jesień i zimę - nie przepadam za latem. Również bardzo chętnie wyniosłabym się do miejsca, gdzie panuje mój ukochany chłód - jednak chyba serce by mi pękło z tęsknoty za widokiem świeżych truskawek, czy innych pyszności na krzaczku :)
    A przepis bardzo fajny. Robiłam kiedy,s bardzo podobne ciasto - zawsze dodawałam misz-masz różnych owoców leśnych :)
    Pozdrawiam serdecznie! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię te refleksje blogerek kulinarnych :) a u mnie po za przepisami znajdziesz również wspomnienia i różne zapiski z podróży (:.
    Dziękuję za odwiedziny! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zauważyłam, że dużo podróżujesz! Jak znajdę wolną chwilę, to usiądę z drożdżóweczką (musi być!) i wszystko nadrobię :*

      Usuń
    2. Koniecznie z drożdżówką! ;)

      Usuń