Próbuję odnaleźć się w nadchodzącej jesieni. Łapię promyki słońca i chowam je do pudełek. Na później. Bliżej nieokreślone później.
Jestem typem człowieka, który nie może usiedzieć w miejscu, a gdy tylko robi się jesiennie, wieczory jakby dłuższe i ciemniejsze, planuje swoje podróże do dalekich krajów. Do tu i tam.
Załatwiam swoje sprawy związane z uczelnią i cieszę się na myśl, że wolność szkolna już tak blisko. Lada moment będę człowiekiem-wykształciuchem.
Kiedy tylko mogę spędzam wolne weekendy na Mazurach i zatapiam się w marzeniach. W marzeniach do chwil, kiedy z całym swoim bagażem życia będzie mi dane się tam wprowadzić.
Leżę na pomoście nad rańskim jeziorem, owinięta kocem niczym kokonem, oglądam przelatujące chmury. Piję gorącą herbatę z miodem i cytryną i uśmiecham się na myśl o przeróżnych chwilach. Plotę warkocz z moich kręconych włosów i kroję drożdżowy placek. I czuję, że pewien etap mojego życia przemija, ale wydaję się być z tym oswojona. Z niecierpliwością czekam na to co nastąpi później. I widzę kota, który zaraz będzie się łasił, bo też chce kawałek placka. A co. Jemu też wolno mieć marzenia.
Załatwiam swoje sprawy związane z uczelnią i cieszę się na myśl, że wolność szkolna już tak blisko. Lada moment będę człowiekiem-wykształciuchem.
Kiedy tylko mogę spędzam wolne weekendy na Mazurach i zatapiam się w marzeniach. W marzeniach do chwil, kiedy z całym swoim bagażem życia będzie mi dane się tam wprowadzić.
Leżę na pomoście nad rańskim jeziorem, owinięta kocem niczym kokonem, oglądam przelatujące chmury. Piję gorącą herbatę z miodem i cytryną i uśmiecham się na myśl o przeróżnych chwilach. Plotę warkocz z moich kręconych włosów i kroję drożdżowy placek. I czuję, że pewien etap mojego życia przemija, ale wydaję się być z tym oswojona. Z niecierpliwością czekam na to co nastąpi później. I widzę kota, który zaraz będzie się łasił, bo też chce kawałek placka. A co. Jemu też wolno mieć marzenia.
Drożdżowy placek z pomidorami i mozarellą
Składniki na ciasto:
15 g świeżych drożdży
250ml letniego mleka
1 łyżeczka cukru
500g mąki pszennej
3 łyżki oliwy z oliwek
1 płaska łyżeczka soli
Ewentualnie kilka łyżek ciepłej wody
Dodatkowo:
200ml pomidorów krojonych z puszki
2 średnie cebule, drobno pokrojone
5 łyżek oliwy z oliwek
Garść świeżych ziół (bazylia, oregano)
3 łyżki posiekanych czarnych oliwek
200g mozzarelli
Kilka suszonych pomidorów
Kilka gałązek pomidorów koktajlowych
1 łyżeczka suszonego oregano
W miseczce przygotowujemy zaczyn. Drożdże rozkruszamy, dodajemy łyżeczkę cukru, kilka łyżek mleka i łyżkę maki, mieszamy. Miseczkę przykrywamy ściereczką i odstawiamy na mniej więcej 20 minut, do momentu, aż drożdże zaczną pracować.
Następnie drożdże łączymy z pozostałymi składnikami i wyrabiamy ciasto, w razie potrzeby dodajemy kilka łyżek wody. Ciasto powinno łatwo formować się w kulę i być miękkie. Gotowe ciasto przekładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 40-50 minut.
W międzyczasie przygotowujemy składniki na wierzch. Do pomidorów z puszki dodajemy świeże zioła, miksujemy i odstawiamy. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę i podduszamy przez mniej wiecej 20 minut. Następnie dodajemy przecier, chwilę gotujemy i odstawiamy do ostudzenia.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni Celsjusza. Wyrośniętym ciastem wylepiamy formę wyłożoną wcześniej papierem do pieczenia. U mnie była to okrągła, ceramiczna forma do tarty o średnicy 30cm, jednak można użyć również dużej prostokątnej blachy.
Ciasto nakłuwamy widelcem, smarujemy pomidorami z cebulką, na wierzchu układamy posiekane oliwki, suszone pomidory, mozzarellę pokrojoną w plastry oraz pomidorki koktajlowe. Posypujemy suszonym oregano.
Gotowe ciasto wkładamy do piekarnika i pieczemy przez 30-40 minut.
Po upieczeniu studzimy i zjadamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz