Pozostając w temacie około mamowym postanowiłam zabrać Was w krótką podróż po Paryżu. Chyba umknęło mi, aby przekazać Wam informację o naszym wyjeździe do stolicy kultury na kilka dni. A było to już miesiąc temu, jak razem z moją Mamą stąpałyśmy po paryskich podłogach.
Nie ukrywam, że obawiałam się tego wyjazdu. Pierwszy raz w roli przewodnika i w towarzystwie czterech kobiet, z którymi (poza moją Mamą) nie przebywałam nigdy dłużej niż kilka godzin. Jednak z ręką na sercu mogę powiedzieć, że wyjazd zaliczam do kategorii "bardzo udane" i cóż... chcę więcej! :)
Był to nasz pierwszy pobyt w Paryżu, dlatego większość czasu spędziłyśmy na odhaczaniu najważniejszych zabytków i miejsc, które trzeba było zobaczyć. Kolejki do Wieży Eiffla i na Łuk Triumfalny uważam za zaliczone :).
Jednak to chyba Katedra Notre-Dame spodobała mi się najbardziej.
I te piękne wystawy Paryskich cukierni....
Żałuję jedynie, że nie udało nam się dotrzeć na targ staroci, które jak wiadomo nie od dziś, są moim stałym punktem podróżowania. Cóż... będę miała pretekst do kolejnych odwiedzin Paryża :). Za to udałyśmy się do jednej z najdroższych galerii handlowych, szmateksu, a i na perfumowe zakupy starczyło czasu :D. Wiadomo, tyle kobiet...
Na koniec pokażę Wam miejsce do którego wybrałyśmy się za namową Pana z taksówki... Paryska Statua Wolności :D
Jeśli masz swoje doświadczenia związane z Paryżem i chciałabyś się nimi podzielić zachęcam do pozostawienia komentarza! Będzie mi bardzo miło poczytać o Twoich doznaniach, a nie pogardzę również wskazówkami na przyszłość :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz