piątek, 17 października 2014

Dni wolne i róże z jabłkami

Dzień wolny od zajęć. Wstaję rano, wyjmuję z lodówki drożdże, jajka i mleko. Wyrabiam zaczyn, odstawiam i gotuję swoją ulubioną kawę z przyprawami. Popijając, dodaję do zaczynu przesianą mąkę i wyrabiam ciasto. Początkowo jest kleiste, ale już po chwili zaczyna odchodzić od ścianek miski i formować się w sprężystą kulę. Przykrywam je ściereczką i zabieram się za przygotowywanie śniadania. Płatki owsiane z mlekiem albo kasza jaglana z owocami. W kuchni pachnie drożdżami. Rozłupuję i siekam orzechy włoskie, które pozbierałam kilka dni wcześniej z trawnika. Obieram jabłko, kroję, posypuję cynamonem, dodaję cukier, rodzynki i mieszkam z orzechami. Po tym czasie ciasta jest już dużo więcej niż chwilę temu. Rozwałkowuję je, wykładam jabłkowy farsz, zwijam całość i rozwałkowuję ponownie. Nagrzewam piekarnik. Zawinięte ciasto kroję w plastry i już są. Róże. Wystarczy polać je miodem, wstawić do ciepłego pieca i poczekać kilkanaście minut. Ale już w tym czasie dom wypełnia się niesamowitymi zapachami ciasta drożdżowego i szarlotki. Tymi, które są mi najbliższe. Wąchając, przechadzam się po mieszkaniu, robiąc różne rzeczy, na które nie mam czasu w inne dni. Później wyłączam piec, uchylam drzwiczki, zapach jest jeszcze bardziej intensywny. Nastawiam wodę w czajniku, biorę swój ulubiony kubek, wsypuję ulubioną herbatę, zalewam ją i dodaję porządną łyżeczkę gęstego miodu. Ciepła róża ląduje na talerzyku, a ja zakopuję się pod kocem z książką. Powoli zjadam jeszcze ciepłą drożdżówkę.   




Róże z jabłkami, przepis na 8 sztuk

Ciasto:
180 ml mleka
300g mąki
10 g świeżych drożdży
40g masła
1 łyżka cukru
¼ łyżeczki soli
1 małe jajko

Farsz:
60g cukru trzcinowego
1 łyżeczka cynamonu
1 jabłko, średniej wielkości
Garść orzechów, posiekanych
Kilka łyżek rozpuszczonego masła
¼ szklanki płynnego miodu

Mleko delikatnie podgrzewamy, dodajemy do niego rozkruszone drożdże, przykrywamy  ściereczką i odstawiamy na kilka minut. Roztapiamy masło, studzimy. Do wystudzonego dodajemy cukier oraz sól. Łączymy z mlekiem z drożdżami. Dodajemy przesianą mąkę, jajko i wyrabiamy ciasto do momentu, aż będzie elastyczne. Następnie przekładamy je do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około godzinę.
Następnie przygotowujemy farsz. Jabłko obieramy i kroimy w drobną kostkę. Posypujemy cynamonem, cukrem. Orzechy siekamy i łączymy z jabłkiem.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni Celsjusza. Ciasto rozwałkowujemy na prostokąt o wymiarach 30x40cm. Tak przygotowane ciasto  smarujemy rozpuszczonym masłem i wykładamy na nie mniej więcej połowę farszu. Zwijamy je wzdłuż krótkie boku i znów rozwałkowujemy na prostokąt o wymiarach 30x40cm. Smarujemy rozpuszczonym masłem i wykładamy pozostałą częścią farszu. Zwijamy wzdłuż krótszego boku i kroimy na osiem równych części. Przekładamy je na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i polewamy płynnym miodem. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 5 minut w 200 stopniach Celsjusza, następnie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni Celsjusza i podpiekamy przez około 30minut. 

Smacznego! 

3 komentarze:

  1. No nie....wszyscy tak czarują tymi drożdżówkami na około, że jak tylko przyjadę na stare śmieci od razu się za nie zabieram!
    Marzą mi się takie cynamonowo-orzechowe...chyba nie wytrzymam do powrotu!
    Twoje wyglądają świetnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co czekac do powrotu, trzeba robic jak najszybciej ;)

      Usuń
  2. Gdyby nie remont w domu, zrobiłabym od razu. Ten cynamon bardzo nęci, Alicja

    OdpowiedzUsuń